Blog

15 minut sławy sztuki współczesnej

Idąc tropem historii jednego ze znajomych artystów, który ogłosił na FB, że „wylądował w psychiatryku”, i nie ma pieniędzy na leczenie, choć prezentuje ogromny dorobek artystyczny i występy w największych instytucjach sztuki współczesnej, odnowiły się moje wspomnienia z tą dziedziną związane. Ja sama weszłam kiedyś w świat sztuki abstrakcyjnej, konceptualnej, performance, ready mades, videoart etc. Od dawna intuicyjnie doświadczam rozpadu sztuki, z prawdziwą niechęcią wspominam niektóre wystawy w wielkich muzeach Paryża, Londynu, Berlina czy Chicago, takie jak tort ze zużytych tamponów, huśtawka z penisem skierowanym do góry tak, by można było na nim usiąść czy pleśniejące kanapki za szkłem.

Kilkanaście lat temu, by lepiej zrozumieć to zjawisko, zrobiłam to, co zwykle robię w celu rozumienia zjawisk – zaczęłam szukać wielkich myślicieli i znawców tematu. Jednym z nich jest wyjątkowy umysł, francuski socjolog i filozof kultury, Jean Baudrillard.

Jak czytamy u J. Baudrillard’a – sztuka stała się masowym wysypiskiem zużytych obiektów-odpadków codzienności, usiłując zatrzymać widza w oszołomieniu brzydotą. W tym temacie Polecam szczególnie jedną z jego książek.

Znalazłam też zapisany na moim starym dysku artykuł na ten temat. Nasz polski filozof sztuki, Marcin Krawczyk, pisze w Estetyce i Krytyce 21 (2/2011), że „świat artystyczny funkcjonuje dzisiaj tak, jakby zapanował w nim całkowity zastój mocy twórczych i natchnienia”.

Polecam, na marginesie, wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego The Polish Journal of Aesthetics, do którego od dawna zaglądam.

Sztuka współczesna – co się stało?

Opisuję zaledwie kilka mechanizmów, które stanowią o destrukcji sztuki, poprzez takie działania, że została zbanalizowana, pozbawiona estetycznej wartości, pozbawiona znaczeń, a nawet realności. Wszystkie te mechanizmy omawiane są szczegółowo, w całej swej zawiłości, przez filozofów sztuki i estetyki, i zachęcam, do zgłębiania tematu.

Marcel Duchamp – tak się zaczęło. Sztuka stała się banalna, prostacka i wulgarna z chwilą ustanowienia pisuaru jako dzieła sztuki.

Potem było już coraz bardziej destrukcyjnie. Jednym z etapów degradacji sztuki stał się jej popkulturowy, konsumpcyjny wymiar oraz tandetnie tani i szybki sposób produkcji.

Andy Warhol, mistrz popartu. Sztuka stała się towarem drukowanym na wielkich płachtach z wizerunkiem zupy Campbell i twarzy Monroe odbijanej od szablonu w ciągu produkcyjnym.

Sztuka sama zapędziła się w kozi róg, unicestwia się powielając kolejne plastikowe balony, beznamiętne odliczanie dni, złote WC czy banany przyklejone taśmą z supermarketu, ostentacyjnie kupowane za coraz wyższe, absurdalne kwoty.

Okazuje się w pewnej chwili, że sam akt kupienia i zjedzenia banana za 6 milionów dolarów jest artefaktem, wydarzeniem medialnym, kamieniem w historii sztuki.

„Rytualizacja I fetyszyzacja sztuki współczesnej (…) sprowadzenie jej funkcji do zachowania poczucia sensu w obliczu pustki, (…) ma związek ze zniknięciem z rzeczywistości artystycznej realnego przedmiotu.” – czytamy dalej w artykule. Sztuka stała się zabawą intelektu, grą znaczeń zawieszonych w egzystencjalnej, konsumpcyjnej próżni, upchanej wielokulturowym zlepkiem pseudo-znaczeń.

Jak podsumowuje Marcin Krawczyk w swoim artykule, sztuce współczesnej brakuje aspektu estetycznego, który dawniej stanowił o jej wyjątkowości, szczególnym znaczeniu, a artystę ustanawiał mistrzem.

Ze swej strony, wszystkim złaknionym sztuki, gdzie można wciąż znaleźć estetyczne wartości, mistrzostwo i sens, owo doświadczenie, które daje poczucie głębi, piękna i wyjątkowości, polecam obrazy i inne dzieła, które stale powstają na świecie, jak na przykład przepiękne współczesne portrety wystawiane w National Portrait Gallery w Londynie, które odwiedzam zawsze, gdy jestem w Londynie, tuż obok National Gallery. To przykład prac, które cechuje wyjątkowość estetyczna (swoiste, unikalne piękno), materialna (szlachetne materiały, trudno powtarzalny oryginał), i techniczna (biegłość warsztatowa, doskonałość wykonania).

Jako niepowtarzalny przykład takiej sztuki, lokalnie, polecam, bo czemu nie, własne obrazy olejne, których proces powstawania jest jak rytuał. Poświęcam moim obrazom czas, powstają powoli, warstwa po warstwie, są w pełni niezależne, z dala od głównych nurtów i instytucji, mają wiele filozoficznych, metaforycznych znaczeń, oraz czerpią ze źródeł najlepszych tradycji ikonografii i obserwacji natury, jak to robili dawni mistrzowie, są też w swojej myśli i znaczeniach „tu i teraz”, osadzone w jakże współcześnie ważnym nurcie ekologii, psychologii, poszukiwaniu sensu i wartości.

#sztuka #estetyka #filozofia #esej #sztukawspółczesna #artysta #piekno #banan #warhol #duchamp #pisuar #sedes #rozpad #upadek #degradacja #walor #sens #psycholog

Zapytaj o obraz